czwartek, 28 sierpnia 2025

METALLICA w Kopenhadze, czerwiec 2024 r. / Kopenhaga, Christiania, Glyptotek/.




Gdy dowiedzieliśmy się z kumplem - Jarkiem, że METALLICA planuje trasę koncertową po Europie, zastanawialiśmy się gdzie warto pojechać na ich koncert. Warszawa odpadała ze względu na złą akustykę Stadionu Narodowego. Z racji tej, że ja nigdy nie byłem w Danii, a Jarek był tam jedynie przelotem na lotnisku, postanowiliśmy lecieć do Kopenhagi

14 czerwca 2024 r.

Lot z Bristolu był krótki i zaskakująco tani. Lądujemy w Kopenhadze na lotnisku Kastrup. W kolejce po bilety na metro spotykamy polską parę, która też przyleciała na ten koncert. Mąż z przymróżeniem oka narzeka, że na koncertach METALLIKI ma podwójne wydatki, bo żona lubi mu towarzyszyć w tych wydarzeniach. Wsiadamy do metra i jedziemy w stronę hostelu. Dodam, że i lotnisko i metro robią na nas wrażenie. Czyściutkie, zadbane i bardzo dobrze zorganizowane to przybytki.

 

Docieramy do naszego hostelu. "NEXT HOSTEL" on się zwie.


Pokoje są kapsułowe. Wcześniej widziałem takie, jedynie na zdjęciach z Japonii. Wyposażenie hostelu zrobiło na mnie spore wrażenie. W środku obiektu było i boisko do piłki nożnej i pomieszczenie do gry w tenisa stołowego i sala telewizyjna i dwa bary. Doprawdy super obiekt!





Jest piątek i wybieramy się na pierwszy z weekendowych koncertów METALLIKI w tym mieście. Trafiamy na trucka METALLIKI.
 


 Tournee METALLIKI charakteryzowało się tym, że zespół ten z reguły grał po dwa koncerty w każdym odwiedzanym, przez nich mieście. Na każdym z tych koncertów był inny zestaw utworów i inne przedgrupy. Dotarliśmy w końcu na stadion PARKEN. Stadion ten pomieścił 50 tysięcy fanów METALLIKI
Jako przedgrupy wystąpiły tam ARCHITEKS i MAMMOTH WVHNie mogę nic dobrego powiedzieć o tych kapelach.
Pora na METALLIKĘ. Na rozgrzewkę słyszymy utwór AC/DC "It's a Long Way to the Top" Następnie nieśmiertelne "Extasy of Gold" E. Morricone. Stoimy przy samym korytarzu, którym przechodzą członkowie tego bandu.  Oczywiście przy ryku publiczności. Fajne uczucie widzieć ich z odległości 2 metrów.



No i zaczęli... Na początek utwór - killer "Creeping Death". Entuzjazm na widowni wielki. Powróciły wspomnienia z poprzednich koncertów METALLIKI, w tym tego dla mnie najważniejszego w Katowicach w 1987 r. Idealne nagłośnienie. Świetna oprawa graficzna. Nie będę recenzował tu całego koncertu. Wrzucę jedynie set listę tego wydarzenia:


1.Creeping Death 
2.Harvester of Sorrow 
3.Hit the Lights 
4.Leper Messiah 
5.72 Seasons 
6.If Darkness Had a Son 
7.All Nighter at the Hong Kong Bar 
8.The Day That Never Comes 
9.Shadows Follow 
10.Orion 
11.Nothing Else Matters 
12.Sad But True 
13.Blackened 
14.Fuel 
15.Seek and Destroy 
16.Master of Puppets 

Przez cały koncert, staliśmy na parkiecie dosyć daleko od sceny w kształcie koła. Muzyków najczęściej mieliśmy w zasięgu wzroku. 
Przy utworze "Seek and Destroy" na płytę wpada wiele kolorowych piłek. Publiczność ma sporą uciechę z podbijaniem ich.





No nic, koncert skończył się bez bisów. Czas wracać do naszego miłego hostelu... 

NEXT hostel.



15 czerwiec 2024 r.

Z rana wybieram się do muzeum sztuki GLYPTOTEK, założonego przez syna właściciela browaru Carlsberg


                                          Muzeum sztuki GLYPTOTEK

Pierwsze swoje kroki kieruje oczywiście do części, poświęconej sztuce starożytnego Egiptu.

                                             Muzeum sztuki GLYPTOTEK

Znajduję tu mnóstwo interesujących mnie artefaktów.

Muzeum sztuki GLYPTOTEK.

                            Muzeum sztuki GLYPTOTEK.



                                    Muzeum sztuki GLYPTOTEK.      
 

    





  
Muzeum sztuki GLYPTOTEK.




Muzeum sztuki GLYPTOTEK





                                              Muzeum sztuki GLYPTOTEK.






                   Muzeum sztuki GLYPTOTEK.

Jest też część poświęcona starożytnemu Rzymowi.

                                          Muzeum sztuki GLYPTOTEK.

                                       Muzeum sztuki GLYPTOTEK.

                         Muzeum sztuki GLYPTOTEK.



                              Muzeum sztuki GLYPTOTEK.


Trafiam na  malarskie dzieła europejskich mistrzów.

V.van Gogh


P.A. Renoir

C.Monet

V.V Gogh

P.Gauguin

                                        Muzeum sztuki GLYPTOTEK.

                         Muzeum sztuki GLYPTOTEK.

                                    Muzeum sztuki GLYPTOTEK.

Po muzeum jadę do centrum, gdzie z kumplem zaczynamy zwiedzać Kopenhagę. W pierwszy krokach zachodzimy do Hard Rock Cafe. Kupujemy tu jakieś pamiątki.

                                                           Hard Rock Cafe

 Hard Rock Cafe

Pogoda nam nie sprzyja. Kropi. Podobno to norma dla tego miasta...



Fontanna Stork.


Ładujemy się na mini punkt widokowy w knajpce, usytuowanej na górnym poziomie jakiejś kamienicy.



Okrągła Wieża to XVII-wieczny projekt architektoniczny Chrystiana IV. Zbudowany jako obserwatorium astronomiczne, jest znana  ze schodów dla koni, spiralnego korytarza prowadzącego na platformę na szczycie i widoków na Kopenhagę.

The Round Tower.

Kopenhaga to miasto rowerów. Mnóstwo tu ścieżek rowerowych i pędzących po nich rowerzystów.


Zahaczamy o targ miejski Torvehallerne, gdzie podziwiamy szeroki wybór artykułów spożywczych


Mijamy po drodze knajpkę, która serwuje specjalny drink nazwane imieniem perkusisty METALLIKI - Larsa Ulricha. Słodkie jest to że w logo METALLIKI  zabrakło jednej litery... Kelner w tej knajpie wytłumaczył nam, że właściciel tej knajpy ma dysleksję...






Wchodzimy na Christianię- niezależną od władz miejskich dzielnicę Kopenhagi. Dzielnica ta powstała w 1971 r. na terenie byłych koszar wojskowych jako Wolne Miasto Christiania. Był to hippiesowski projekt realizacji idealnego świata. W swych młodzieńczych latach czytałem o tym miejscu i marzyłem o odwiedzeniu tego terenu.  Kilkadziesiąt lat później marzenie me spełniło się... Nie będę opisywał tu całej historii tego miejsca, nadmienię jednak, że z czasem teren ten zaczęły przyjmować gangi handlujące twardymi narkotykami. Przez długie lata duńskie władze tolerowały używanie i handel miękkimi narkotykami w tym miejscu. Ostatnimi czasy, gdy w 2023 r. doszło tu nawet do strzelaniny. Na skutek tej akcji czynniki oficjalne ostro zabrały się za likwidację handlu narkotykami. W czasie w którym tam byliśmy, na ulicy Pusher Street / głównej ulicy tej dzielnicy i tradycyjnego miejsca handlu narkotykami/, zniknął handel niedozwolonymi substancjami.

                                              Christiania.

                                                               Christiania.

                                                                 Christiania.

Siadam z kumplem czegoś się napić i w pewnym momencie zagadują nas dwaj goście. Od słowa do słowa dochodzimy że wszyscy mieszkamy w Wielkiej Brytanii. Gdy oświadczamy, że jesteśmy mieszkańcami Plymouth, jeden z Anglików mówi, że grał tam parę miesięcy temu. Pytamy się co i jak? A on że grał tam w cover bandzie METALLIKI o nazwie RELOADED. To my na to, że byliśmy na ich koncercie. To oni na to że zapraszają nas na swój następny koncert w tym mieście. Gdy piszę te słowa, jesteśmy już po ponownym koncercie tej kapeli w naszym mieście i po miłym spotkaniu z gitarzystą tej kapeli na koncercie. A propos; w tamtym składzie zagrała była basistka KING DIAMOND - Becky Baldwin / info dla bardziej zorientowanych w tym temacie/.



                                              Christiania.



 
                                                            Christiania.

Z początkowych kilku tysięcy osób zamieszkujących tę dzielnicę, pozostało kilkuset oficjalnych mieszkańców.

                                               Christiania.



Christiania.

Nie ma co ukrywać, że jest to dosyć zapuszczone miejsce ale pewnie dobre do imprezowania i koncertowania.

                                             Christiania.




                                                                      Christiania.

                                                               Christiania.

                                                                    Christiania.

Opuszczamy to dosyć wyjątkowe na mapie Europy miejsce. Kolejne podróżnicze marzenia z mojej głowy zostało spełnione...

Kościół Najświętszego Zbawiciela.

Wow. Trafiamy na objazdowy sklepik z rzeczami związanymi z METALLIKĄ. Spędzamy tam kilka chwil ale nic nie kupujemy. A propos, świetnie się chodzi po mieście w którym odbywają się koncerty METALLIKI, bo na każdym kroku widzi się ludzi w koszulkach tej kapeli. Mnie, związanego z metalową sceną bardzo to urzeka, bo w takim gronie czuję się i bardzo swojsko i świątecznie... 😀





Wieczorkiem zachodzimy na piwo, do chyba najbardziej znanego rockowego baru w Kopenhadze - ZEPPELIN. Kogo tam spotykamy...? Oczywiście świeżo poznanych Anglików w Christiani...

ZEPPELIN Rock Bar.

Częścią tego baru jest piwnica zwana LEFT HAND PATH / tytuł płyty znanej, szwedzkiej kapeli/ o bardziej undergroundowym klimacie. Widzę, że logo tej piwniczki stworzył mój kumpel - Christoph Szpajdel - jeden z bardziej znanych twórców muzycznych logos na świecie. 

                                    LEFT HAND PATH.



                                                         LEFT HAND PATH.

                                   LEFT HAND PATH

W drodze powrotnej z baru napotykamy polski element.


16 czerwiec 2024 r.

Z rana wybieramy się na spacer po Kopenhadze. Idziemy nabrzeżem, rozglądając się na wszystkie strony.
Tu ciekawa rzeźba, tam ciekawy budynek...





Pewnie trafiliśmy na jakieś wybory. Miasto oblepione plakatami wyborczymi...


W końcu jaramy do najsłynniejszej uliczki w Kopenhadze - Nyhavn. To wizytówką tego miasta, miejsce pełne kolorowych kamienic, restauracji, barów oraz zapełnione tłumem miejscowych i turystów.

                                                               Nyhavn.

Zatrzymujemy się tu, aby zjeść polecanego przez przewodniki hotdoga.

                                                                    Nyhavn.


Na tej ulicy pod numerem 67 mieszkał znany autor dziecięcych książek ja Hans Chrystian Andersen



Kontynuujemy wędrówkę wzdłuż nabrzeża w stronę prawdziwego symbolu tego miasta...




  Fontanna Gefion.

Trafiamy też na natowską, pływającą jednostkę...



A oto i prawdziwy symbol Kopenhagi... Kopenhaska Syrenka...


W planie mamy przejażdżkę tramwajem wodnym. Cena tego przejazdu wliczona jest w cenę naszego, kilkudniowego biletu na transport miejski. Ustawiamy się dosyć sporej kolejce do niego ale po pół godzinnym oczekiwaniu zrezygnujemy z tej atrakcji...


I to był dobry ruch, bo udając się na piechotę do naszego hostelu, mijamy kilka bardzo interesujących budynków np. kościół Fryderika.


  Kościół Frederika.

ROYAL DENISH THEATER.





Wpadamy do naszego hostelu obejrzeć mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej, na mistrzostwach Europy. Polska gra z Holandią i przegrywa 1:2. 








Obok naszego hostelu jest usytuowana słynne rozrywkowe ogrody "TIVOLI" . To drugie najstarsze rozrywkowe miasteczko na świecie, po innym, duńskim Dyregavsbakken. Idę zerknąć co to za przybytek... Okrążam go wokół i widzę, że ten park rozrywki trochę jest już dotknięty zębem czasu... Raczej nie skusił bym się na kupno biletu i zabawę w tym miejscu. 

                                                           "TIVOLI"

    "TIVOLI"

   "TIVOLI"

  Urząd miejski.


Ok czas na drugi koncert METALIKI w ten weekend... Ponownie wybieramy się na stadion PARKEN


Jako supporty przed METALLIKĄ w dniu dzisiejszym występują  FIVE FINGER DEATH PUNCH i ICE NINE KILLS. Zgrzytam zębami na tak źle dobrane zestaw wykonawców przed muzycznym daniem głównym. Obie kapele kompletnie nie z mojej bajki. Oglądam to widowisko znudzonym wzrokiem.




Jako, że mamy doświadczenie z pierwszego koncertu, wiemy gdzie teraz się ustawić, aby z ze znacznie bliższy odległości wiedzieć scenę. Stoimy w czwartym czy piątym rzędzie od barierek, także widoczność mamy bardzo dobrą. Tym razem METALLICA zaczyna od "WHIPLASH" ze swej pierwszej płyty "KILL'EM ALL".



A w dalszej kolejności mamy następujące utwory:
  • For Whom the Bell Tolls
  • Ride the Lightning
  • King Nothing
  • Lux Aeterna
  • Too Far Gone
  • Rabalderstræde (Kirk & Rob Doodle)
  • Fade to Black
  • Wherever I May Roam
  • The Call of Ktulu
  • The Unforgiven
  • Inamorata
  • Battery
  • Moth Into Flame
  • One
  • Enter Sandman


  • Ostra jazda po najważniejszych albumach tej kapeli. METALLICA ma tę zasadę, że w żadnym mieście, które odwiedzają, nie grają tego samego zestawu utworów. Zasady tej pilnuje oczywiście perkusista Lars Ulrich, który jest organizacyjnym mózgiem tej kapeli.


    Świetnie ogląda się z tak bliska show METALLIKI. Zauważam wokół siebie trochę Polaków. Widać, że największe trudy tego koncertu odczuwa James Hetfield. Organizowane są specjalne przerwy dla niego, aby mógł chwilowo zejść ze sceny. Reszta kapeli w tym czasie zabawia muzycznie publikę... Muszę tu dodać, że ci 60 letni muzycy, nie prezentują już formy z lat 80 ubiegłego wieku, gdzie swą wykonawczą furią, sceniczną agresją i muzycznym szaleństwem otwierali mi szeroko gębę ze zdziwienia i chwilowo rozwalali mój mózg na kawałki. Czas płynie, a młodzieńcza energia zanika... Mimo to jak dla mnie, warto ich zobaczyć na scenie nawet w takiej, bardziej stonowanej odsłonie...



    Znowu zostały wypuszczone piłki przy otworze "Enter Sandman". I znowu widać wśród publiki porcję dziecięcej radości...


    METALLIKA zakończyła swój występ ale pożegnanie z publicznością trwało doprawdy dosyć długo... Były i specjalne podziękowania i specjalne okrzyki i przeróżne interakcje z publiką.



    Członkowie kapeli rozrzucali też sporą ilość kostek do gry. Jedną z nich nawet mnie udało się znaleźć. Będzie miła pamiątka z tego koncertu...



    METALLICA.

    Muzykom nie śpieszno rozstawać się z publicznością... Zagadują ją, zachęcają do wspólnej zabawy... Bardzo to miłe z ich strony...

    James Hetfield.


    Następuje końcowy akt i muzycy opuszczają arenę swoich muzycznych zmagań. Przechodzą mi dosłownie koło nosa... Grunt to na takim koncercie zająć odpowiednio strategiczną pozycję...😏


    Robert Trujillo.

    Kirk Hammett

    Lars Ulrich.
    Gdyby ktoś chciał oglądnąć cały koncert z tego dnia, to proszę zerknąć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=9QGXsKBI-zw&t=156s

    I to był nasz, ostatni akt weekendowego pobytu w Kopenhadze. Nazajutrz rano lecimy do swych domów... Stolica Danii  zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Zdaje się że nigdy wcześniej nie widziałem tak zadbanego i tak dobrze zorganizowanego miasta. Nie ma dzikich tłumów jak np. w Londynie. Nie ma tylu bezdomnych co np. w Paryżu. Przez kilka dni widzieliśmy tu dosłownie kilka zalkoholizowanych osób, które można by było podejrzewać o kryzys bezdomności,  ale jest to mały ułamek tego, co można zobaczyć w innych stolicach lub w innych, większych miastach zachodniej Europy. Jest to bardzo czyste miasto. Nie ma tu tylu śmieci na ulicach jak np. w Rzymie czy w wielu brytyjskich miastach. Mimo że w Danii pada średnio 170 dni w roku, deszcz raczej oszczędzał nas w trakcie tego pobytu. Trafiliśmy jedynie na kilkugodzinną mżawkę. Kopenhaga na weekend? Jak najbardziej-bar-dziej!!!! 😀 Jeszcze z taką, muzyczną oprawą... Idealne połączenie... 

    P.S. A ja mam już zakupione bilety na następne, dwa koncert METALLIKI, na czerwiec 2026 r. w Budapeszcie... I koncertowa maszynka  kręci się dalej...












     


    METALLICA w Kopenhadze, czerwiec 2024 r. / Kopenhaga, Christiania, Glyptotek/.

    Gdy dowiedzieliśmy się z kumplem - Jarkiem , że METALLICA planuje trasę koncertową po Europie , zastanawialiśmy się gdzie warto pojechać na...